„Balladyna” Narodowe Czytanie 2020
Dramat Juliusza Słowackiego „Balladyna” zagościł w niedzielne późne popołudnie, 20 września w Starej Plebanii w Porębie w ramach akcji Narodowe Czytanie 2020r., którą w tym roku przeprowadziła Gminna Biblioteka Publiczna w Brańszczyku również w Porębie. (przypomnijmy, że Narodowe Czytanie odbyło się w Brańszczyku 6 września).
W bohaterów dramatu w Porębie wcielili się: Balladyna - Karolina Dobosz - Dyrektor Zespołu Placówek Oświatowych w Porębie Średniej, Alina - Renata Kulesza, Kirkor - Michał Sitek, Wdowa - Elżbieta Sitek, Grabiec - Wiesław Przybylski - Wójt Gminy Brańszczyk, Goplana - Beata Runo, Skierka - ks. Marcin Kaczyński, Filon - Małgorzata Puścian, Chochlik - Marta Gołębiewska. Miłym akcentem były słodkości, które przygotowało Koło Gospodyń Wiejskich Porębianki, a także słodkie upominki i okolicznościowe zakładki do książek przygotowane i ufundowane przez Gminną Bibliotekę Publiczną w Brańszczyku. Dla czytających były również okolicznościowe dyplomy i pamiątkowe egzemplarze Balladyny. Narodowe Czytanie poprowadziła Dyrektor Biblioteki Marta Gołębiewska.
W minioną niedzielę w rodzinnej, miłej atmosferze, przy lekturze dramatu z herbatą i słodkościami czas upłynął bardzo szybko zarówno czytającym jak i słuchającym, wierzymy, że narodowe czytanie stanie się zaczątkiem systematycznych spotkań czytelniczych w długie nadchodzące wieczory, kto wie może w podobnym lub jeszcze szerszym gronie?
- K. Bralewska
Dożynki Gminne w Porębie … oby chleba nie zabrakło!
Obecny rok obfituje w szereg innych niż zazwyczaj wydarzeń, szczególnie imprezy organizowane cyklicznie mają inny wymiar lub są odwoływane, przyczyną takiego działania jest panująca epidemia Covid. Życie kulturalne zarówno w mieście jak i na wsi przeniosło się do świata wirtualnego, Pomimo lęku przed chorobą, jak przystało na ludzi wiary, 23 sierpnia 2020r. w gminie Brańszczyk odbyły się Dożynki Gminne w Porębie. Inne niż dotychczas, okrojone i z założenia dużo skromniejsze niż zazwyczaj. Przykład organizacji tego wydarzenia jest doskonałym przykładem na potwierdzenie słów, że inne nie zawsze oznacza gorsze.
W niedzielne południe rozpoczęła się Msza święta polowa, w intencji dziękczynnej za tegoroczne płody rolne, której przewodniczył ks. Prałat Andrzej Grzybowski, proboszcz parafii Poręba. Za kościołem ustawiono szpaler ławek, wśród brzozowego lasku i kapliczek różańcowych, prowadzące wprost do figurki Matki Bożej Fatimskiej – miejsca sprawowania Eucharystii Dożynkowej. We Mszy świętej wzięli udział: przedstawiciele władzy samorządowej z Wójtem Gminy Brańszczyk prof. Wiesławem Przybylskim na czele, Radni Rady Gminy Brańszczyk na czele z Przewodniczącą Ewą Wielgolaską, a także sołtysi oraz mieszkańcy gminy Brańszczyk, którzy przybyli na Mszę świętą, aby wspólnie modlić się i dziękować Bogu za tegoroczne płody rolne. Jak na dożynki przystało, nie mogło zabraknąć zaszczytnej roli Starostów Dożynkowych niosących do ołtarza chleb – owoc pracy rąk ludzkich, ta zaszczytna rola przypadła Państwu Dorocie i Grzegorzowi Sitek, małżeństwu z Dudowizny, prowadzących od 1994 r. ok. 35-hektarowe gospodarstwo. Nieodłączny element każdorazowych dożynek to wieńce, które są swoistym dziękczynieniem Panu Bogu za otrzymane łaski urodzaju. W tym roku symbolicznie organizatorzy poprosili każdą parafię z gminy Brańszczyk, aby przedstawiciele wykonali po jednym wieńcu i tym sposobem podczas Mszy świętej zaprezentowano 3 okazałe wieńce wykonane przez: Klub Seniora „Turzyńska Seniorada” z Turzyna – delegacja Parafii Brańszczyk, sołectwa: Białebłoto Kobyla, Nowa Wieś, Białebłoto Kurza, Białebłoto Stara Wieś reprezentowały Parafię Białebłoto, i sołectwo Tuchlin reprezentowało gospodarzy dożynek - Porębę. Wieńce zostały uroczyście wprowadzone i pobłogosławione przez Celebransa.
W homilii wygłoszonej podczas tej uroczystości ks. proboszcz mówił o chlebie powszednim i eucharystycznym jak i o wartościach które zawsze powinny być obecne w naszym życiu: 2 snopy zboża, które tworzą tegoroczną dekorację polowego ołtarza dożynkowego opowiadają o chlebie. Chleb w polskiej tradycji zawsze był znakiem dostatku, pomyślności, a szacunek do niego to część naszego polskiego życia. Chleb bierze początek z pracy rolnika jakże często niedocenianej w dzisiejszych czasach i mało opłacalnej. Ta praca ma ogromny sens, jest nie tylko produkcją żywności, ale jest współpracą z Bogiem. Rolnik sieje, ale wzrost daje stwórca. Zmieniają się czasy, a chleb pozostaje ten sam. Socha i sierp to pamiątki muzealne i coraz częściej zapomniane i zastępowane w pracy przez coraz to nowocześniejsze maszyny, które przyspieszają pracę. W tym wszystkim nie można zapomnieć, że nie zastąpią one pracy rolnika, ani chłopskiego serca, w którym jest dużo miłości do roli i do chleba. Rolnik był, jest i będzie potrzebny. Bo potrzebny jest chleb. Jego brak oznacza głód.
Ksiądz prałat wspominał swoją pracę duszpasterską w Rosji, gdzie tamtejsi mieszkańcy, Polacy opowiadali mu, o braku chleba podczas głodu na Ukrainie i na zesłaniu. Chleb śnił się im po nocach bardzo często. Jedna parafianka przynosiła księdzu za każdym razem kromkę chleba lub bułkę, bo w taki sposób chciała się nim dzielić i miała zapewnienie, że jeśli kapłan będzie miał chleb to od nich nie odjedzie.
Kapłan w dalszej części zaznaczył, że potrzeby jest chleb powszedni i właśnie dziś szczególnie za niego dziękujemy Panu Bogu, ale również jest nam potrzebny chleb niepowszedni o którym mówi poeta Władysław Syrokomla w wierszu „Kęs chleba”:
„Chleb — święte słowo w niebie i na ziemi,
W nim Bóg sam siebie między ludzi dzieli,
Przed Chlebem Życia truchleją anieli,
Człek go przyjmuje usty pobożnemi,
W chlebie Sakrament odkupienia bierze,
W chlebie jest Boga z ludzkością przymierze”
Chleb staje się ciałem Chrystusa, niech każda kromka chleba, a nawet okruszyna przypomina nam o chlebie eucharystycznym bez którego nigdy nie będziemy syci, bo tylko Jezus może dać pokarm na życie długie i bez końca.
W dalszej części kazania nadmienił, że Polska wieś to spiżarnia wartości bo właśnie w chlebie spotykają się wartości ziemskie i wartości wieczne. Bochenek chleba potrafi nam wiele opowiedzieć, niech on będzie programem na przyszłość. Program pisany przez polski chleb jest nam bardzo potrzebny, szczególnie teraz gdy zauważamy coraz więcej nienawiści wobec wiary. Przez polskie miasta przechodzą procesje znieważające, profanujące chleb eucharystyczny i wizerunki Matki Bożej, znieważani są księża szczególni ci w którzy w dużych ośrodkach czy sklepach pojawiają się w sutannach, w ostatni czasie firma Ikea zwolniła pracownika za cytowanie Pisma świętego, w taki sposób atakowany jest kościół katolicki, bo to on stoi na straży wartości niezmiennych pochodzących od Boga. Apelował, że Polska bezpieczna to Polska z wartościami chrześcijańskimi, tradycyjna z chlebem powszednim i chlebem eucharystycznym. Niech ten chleb jeden i drugi pomaga nam troszczyć się o naszą Wielką Ojczyznę jaką jest Polska, jak i tą małą, którą jest nasza gmina a w niej nasze parafie i nasze miejscowości i rodziny.
Nie zabrakło również odniesienia do aktualnej sytuacji politycznej w naszej małej Ojczyźnie; Ostatnie wybory samorządowe w naszej gminie przyniosły wiele zmian, musimy pamiętać aby to była dobra zmiana, a żeby tak było trzeba kontynuować to co zrobili poprzednicy, aby nie rozliczać, nie krytykować, a to co było zrobione źle należy poprawiać. Dobrym przykładem tego jest nasz parking, który nazywamy Placem Rekreacji i Turystyki, który dziś pobłogosławimy, żeby służył naszym mieszkańcom gminy. Jeden wójt zaczął, a drugi dokończył. Taka współpraca i kontynuacja rozpoczętych działań jest potrzebna i niech będzie jej na wszystkich szczeblach jak najwięcej. Szanujmy to co otrzymaliśmy, ale ubogacajmy to i udoskonalajmy.
Pielgrzymka rowerowa do Zuzeli z Parafii Poręba 2020
„Powszechnie mówi się, że czas to pieniądz. A ja wam powiem: czas to miłość” – tak na Jasnej Górze przed ponad 40 latami ks. kard. Stefan Wyszyński mówił do nas rodaków, byśmy pamiętali, że „jesteśmy dziećmi miłości Ojcowej, i że Bóg nie przestaje nas miłować.” I co więcej, że – „Całe nasze życie tyle jest warte, ile jest w nim miłości”.
Z takim przekonaniem w sercu, o poranku 20 lipca 2020 r. po modlitwie Eucharystycznej i poświęceniu rowerów wraz z pasterskim przewodnictwem proboszcza ks. Prałata Andrzeja Grzybowskiego, z Parafii św. Barbary w Porębie wyruszyła 45-osobowa IX Pielgrzymka Rowerowa do Zuzeli. Jej wyjątkowy charakter wynikał nie tylko z potrzeby kontynuowania dzieła rozpoczętego przed dziewięcioma laty przez Katarzynę i Pawła Bralewskich oraz Barbarę i Sławomira Sowa jako organizatorów, ale przede wszystkim z pragnienia pielgrzymowania śladami ks. Kardynała Stefana Wyszyńskiego, którego zaplanowana beatyfikacja została bezterminowo zawieszona z powodu pandemii. W obliczu koronawirusa i koniecznych ograniczeń w codziennej egzystencji większość z nas zaczęła inaczej niż dotychczas postrzegać czas, jego upływ i dynamikę przemijania. Czy paralelnie można pokusić się o stwierdzenie, że człowiek pielgrzymujący postrzega znaczenie czasu inaczej?
A mianowicie, skrupulatnie wykorzystuje go na pokonanie wyznaczonych odcinków trasy; modlitwę, najczęściej w określonej intencji oraz wspólnotowe osiągnięcie celu w braterskiej zgodzie?
Tegoroczny, zaledwie trzydniowy pielgrzymi szlak prowadził do Zuzeli przez Brok, Prostyń, Treblinkę, Kosów Lacki i Ciechanowiec. W każdym z tych miejsc odczuwaliśmy szczególnie bliską więź z ks. Kardynałem Stefanem Wyszyńskim. W Bazylice Mniejszej Sanktuarium Trójcy Świętej i miejscu objawień św. Anny w Prostyni, miejscowości, w której ojciec Prymasa był organistą i zawarł związek małżeński z Julianną bardzo serdecznie przyjął nas ks. Maciej, interesująco opowiadając nam o cudach i uzdrowieniach za przyczyną św. Anny. Zainteresowanych historią powstawania na przestrzeni stuleci kolejnych kościołów na wzgórzu prostyńskim i kultem św. Anny polecam stronę internetową parafii, ukazującą statuę Trójcy Świętej i księgę cudów, a także doskonale opisującą dzieje miejscowości. Prymas Tysiąclecia zwykł mówić, że kto chce otrzymać łaski, niech jedzie do Prostyni.
Krwi nie zastąpi żaden lek - akcja krwiodawstwa
Akcja Krwiodawstwa „Krwi nie zastąpi żaden lek” przy parafii pw. św. Barbary w Porębie zorganizowana po raz pierwszy na placu przykościelnym w Porębie Średniej w dniu 24 lipca br. cieszyła się ogromnym zainteresowaniem, bowiem 41 osób zostało zarejestrowanych, z czego 24 osobom udało się oddać krew, a największym sukcesem i dumą akcji jest to, że po raz pierwszy oddało krew 18 osób .
Warto zaznaczyć, że chętnych do oddania krwi było znacznie więcej, jednak czas trwania akcji na to nie pozwolił. Takie ogromne zainteresowanie daje nam motywacje do włożenia jeszcze większego wysiłku w działaniu dla potrzebujących i dalej organizowania kolejnych akcji w naszej parafii jak i na terenie powiatu. Paweł Bralewski, który oddaje krew od 2009 roku (z przerwami) zawsze marzył o tym, aby zorganizować taką akcję w swojej okolicy, determinacja i zaangażowanie doprowadziły, że w tym roku udało się. Koszt jaki niesie taka akcja to promocja wydarzenia i dodatkowe lecz nieobowiązkowe pozyskanie współorganizatorów lub sponsorów którzy zechcą wspomóc to działanie. Akcji w Porębie przyświecał cel, aby jak najwięcej osób o akcji wiedziało oraz aby jak najwięcej przedsiębiorstw, instytucji zaprosić do wspólnego działania.
II Przegląd Piosenki Biesiadnej w Porębie
W niedzielne popołudnie, 21 czerwca 2020r., po ostatniej Mszy świętej, przy Skansenie im. ks. Jerzego Dąbrowskiego w Porębie zgromadziły się grupy działające przy parafii i parafianie, aby wspólnie pobiesiadować. Niebo była łaskawe, deszcz tylko straszył, ale nikogo nie wystraszył. Uroczyście wydarzenie otworzył ks. proboszcz Andrzej Grzybowski wspólnie z Dyrektorem Centrum Kultury Sportu i Turystyki w Brańszczyku, Krzysztofem Beredą. Następnie na scenie prezentowały się grupy i indywidualni lokalni artyści zapowiadani przez ks. Marcina Kaczyńskiego i Andżelikę Zalewską. Zabawy i wspólnym śpiewom nie było końca, a miłym akcentem było dołączenie do występujących „basisty” grającego na łyżkach stołowych. Ponad godzinne występy były pierwszą częścią wspólnego biesiadowania, następnie Czesław Baliński wraz z Witoldem Pieńkosem zaprezentowali nowe eksponaty, które pojawiły się w ostatnim czasie w Skansenie Porębskim. Prezentacja była o tyle ciekawa bowiem, na żywo pokazano jak za pomocą kieratu napędzano sieczkarnię. Na koniec spotkania każdy mógł posilić się pyszną młoda kapustą serwowaną w Skansenie lub kiełbaską z grilla czy też słodkościami przygotowanymi przez grupy parafialne.
Tekst i fot. K. Bralewska
Więcej artykułów…
Źródła nie znaleziono